Hejeczka. Dziś post błyskawiczny, bo jestem padnięty, ale rzecz Wam pokaże co by nie było, że rzucam słowa na wiatr. Obiecałem wczoraj, że będzie więc jest. Cały dzień byłem zalatany i przez to zdjęcia koniec końców zrobiłem dopiero wieczorem jak już było ciemno. Mimo to są lepsze niż te wczorajsze, chociaż nadal dalekie od perfekcji. Może rano wstanę i zmienię je na lepsze, a przy okazji ją wyprasuje przed ich zrobieniem, bo pogniotła się nieźle w podróży, ale już brakło mi czasu, bo zrobić to dzisiaj :) Sama rzecz jest bardzo podobna do koszuli wrzucanej na bloga stosunkowo niedawno. Mowa tu o jeansowej Disneyowskiej, której mama Domi wszyła khaki plecy i którą dodatkowo ozdobiliśmy ćwiekami. Tym razem przyszła kolej na odwrotną wersje. Została nam bowiem khaki koszula bez pleców w którą wszyłem, tym razem ręcznie, kawał ciemno-jeansowego materiału. Z racji tego, że moda na militarne dodatki utrzymuje się od dobrych kilku lat, wstawiłem na kieszonce trzy ćwieki w kształcie gwiazdek imitujące ordery. Na koniec wcześniejsze guziki zamieniłem na stożki i gotowe :) Projekt wymagał trochę pracy, szczególnie to wszywanie jeansowych pleców, ale uważam, że było warto. Czyż nie? Teraz już kończę i kładę się spać, bo jutro kolejny długi dzień. Was zostawiam z koszulą do oceny :) Baj baj!
Miłosz
fajna kurtka:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania bon do sklepu (H&M, C&A, New Yorker czy Reserved) Zgłoszenia do 13 grudnia ! :)
fashion-style-viola.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-na-zakupy.html
uwielbiam czytać takie blogi! Zamierzam nie długo też pobawić się w przerabiania starych ciuszków, niestety nadal jestem w poszukiwaniu części do mojej maszyny. :)
OdpowiedzUsuń