piątek, 23 listopada 2012

Studded denim vest with a leopard patch

Mimo że rzecz, którą zaraz zobaczycie leży zrobiona już od przedwczoraj, to jak to w tygodniu bywa, nie było czasu, żeby ją sfotografować, napisać coś i wrzucić. Z jednej strony kolokwium, z drugiej spotkanie z przyjaciółmi z liceum i w efekcie dopiero wróciliśmy do domu i mamy chwilę dla bloga :) O rzeczy szybko, bo nie ma co mówić. Tył obszyty panterką, a z przodu kilka ćwieków. Wykorzystaliśmy fakt, że na ramionach nicią zarysowane były ćwiartki koła, które aż prosiły się, aby to właśnie tam nabić nity. Sama kamizelka została ostatnio wyciągnięta z dna szafy mojej mamy i podczas szykowania przez nią starych rzeczy na oddanie do PCK, przechwycona przeze mnie. Ta wersja raczej nie przypadła, by jej do gustu, ale jak widać moda na pewne fasony wraca i czasem warto trochę dłużej przetrzymać część naszej garderoby. Teraz już lecę, bo jutro znów trochę obowiązków, ale na szczęście ostatni dzień przed Weekendem! Do napisania :)
Miłosz     

4 komentarze:

  1. it looks amazing! just love it <3

    I have a GIVEAWAY on the blog,
    drop by and join in the competition for a delicious clock
    from Dyrberg/Kern ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetna! Bardzo ładna! ;)

    zapraszam do mnie :
    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń