wtorek, 25 grudnia 2012

Jeans jacket with zip and lots of studs

Hoł, hoł, hoł! Wczoraj święta zaczęły się na dobre, a wraz z nimi wymarzony relaks :) Oczywiście nie całkowity, bo wizja zbliżającej się wielkimi krokami sesji oraz kilka projektów do zrealizowania nie do końca nie do końca na to pozwalają. Zresztą nawet bym chyba nie chciał, bo co za dużo to nie zdrowo :) Miałem przyjść wczoraj świeżo po pasterce, ale stwierdziłem, że nie będę zawracać Wam tyłków w Wigilie, a poza tym i tak pewnie nikt by tego wtedy nie przeczytał. Jak do tej pory są to jedne z najbardziej udanych świąt jakie miałem do tej pory :) Miło, zabawnie i fantastyczne prezenty :) Z tego co wiem Domi także bardzo się podobała atmosfera i prezenty. Mam nadzieję, że Wasze mijają nie gorzej:) Samymi upominkami nie będę się chwalił, bo w niedługim czasie czytając naszego bloga dowiecie się wszystkiego na ich temat. Teraz przejdę do samej rzeczy :) Otóż przychodzę dziś z jeansową narzutką. Dawniej rozpinana na zamek katana. Nie wyglądało to zbyt dobrze więc postanowiliśmy odgiąć część materiału i przyszyć go tak jak widać na zdjęciu. Całość po tej zmianie wyglądała ok, ale dla nas było nadal za łyso. Oćwiekowaliśmy więc jak nigdy do tej pory bardzo duży fragment tego wywinięcia. I co ? Od razu lepiej :P Musieliśmy też przy okazji przerobić rękawy na 3/4, więc ten projekt nadaje się do noszenia tylko i wyłącznie z podwiniętymi rękawami, ale w niczym to nie przeszkadza. Przynajmniej mam taką nadzieję :) Teraz już kończę, bo właśnie wróciłem z aktywnie spędzonego czasu na stoku i wypadałoby trochę odpocząć, więc do następnego :)
Miłosz     

7 komentarzy: