niedziela, 23 grudnia 2012

Święta, prezenty, święta:)

Dziś post bardzo świąteczny:) Zastanawialiśmy się czy pokazać Wam dziś kolejną rzecz , ale doszliśmy do wniosku, że wtedy życzenia musielibyśmy Wam złożyć dopiero jutro, a nie chcemy już przeszkadzać ani sobie ani Wam w przygotowaniach (bo za pewno każdy z nas zostanie nie raz wykorzystany do pomocy;)). Ale żeby było po naszemu, stwierdziliśmy, że nie wystarczy wkleić jakieś świąteczne zdjęcie i napisać parę słów. Z racji tego, że tematyka naszego bloga jest taka a nie inna, postanowiliśmy pokazać Wam jak zapakowaliśmy prezenty dla naszych bliskich:) Przede wszystkim chwalę i zawsze będę chwalić każdy prezent zapakowany w pudło. Osobiście nie lubię torebek, a papierem nie wszystko da się owinąć. Dzięki użyciu zwykłego pudełka chociażby takiego za 2 zł z Ikei i obklejeniu go papierem, nie tylko zadbacie o wygląd prezentu, ale także o to, aby żaden z ciekawskich członków rodziny nie domyślił się po kształcie, co dla niego kupiliśmy. Co dalej? Dalej już trochę gorzej, ponieważ kupno wstążek i kokard nas lekko poróżniło:P Miłosz uważa, że to niepotrzebne, dla mnie jest to ważny element. W Empiku swoich racji nie udało mi się przeforsować, przez co musiałam użyć tego co mieliśmy w mieszkaniu, aby postawić na swoim. Z efektu jestem bardzo zadowolona, ponieważ kokardy, które zaraz zobaczycie na zdjęciach to 30 min roboty i troszkę materiału, którego my mamy pod dostatkiem, a ozdoby wyglądają oryginalnie i przede wszystkim pozwalają na zaoszczędzenie około 20 zł:) Koniec końców resztki papieru do pakowania wykorzystaliśmy także do zrobienia karnetów, przez wycięcie obrazków i podklejenie ich kartką z bloku technicznego. A jakie Wy macie pomysły na pakowanie prezentów? Też lubicie pudła, czy wolicie jakieś ładne torebki?:) Czekamy na Wasze odpowiedzi<3

A teraz życzenia!

Życzymy Wam:

-świąt spokojnych lub szalonych jak wolicie:)
-świąt z rodziną albo z przyjaciółmi, w każdym bądź razie z najbliższymi,
-wspaniałych prezentów, ale także umiejętności cieszenia się z tych mniej wspaniałych (bo każdy prezent jest fajny, bo jest prezentem - nieważne jakim:))
-zero kłótni i zmartwień, które mogłyby zepsuć Wam ten magiczny czas,
-przejedzenia świątecznymi smakołykami, bo przecież 2 kilo więcej w święta to nie grzech, zrzuci się:P
-niespodzianek i cudów, bo przecież w Święta wszystko jest możliwe;)
-oraz RADOŚCI, RADOŚCI i jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIĄT!!!:*
Domi i Miłosz     

2 komentarze: