Dobry wieczór albo może już powoli dzień dobry:P Ostatnio jakoś zaniedbaliśmy pisanie postów, ale teraz już wszystko wraca do porządku. Tym razem powód jest bardzo prosty - wczoraj Miłosz miał urodziny, więc dzień spędzaliśmy bardziej rozrywkowo niż na farbowaniu bluz i strzępieniu spodenek. I mimo że kilka ich par czeka już na opublikowanie na blogu, jakoś nie starczyło czasu:) w każdym bądź razie dziś jedne z nich. Jeżeli zdaje Wam się, że już je widzieliście, to macie racje - wcześniej miały tylko łaty wystające ze strzępień, a teraz cały przód nogawki owładnęło moro. Wg mnie jest dużo lepiej:) a Wy jak myślicie?
Domi
Jak bym je zobaczyła w sklepie od razu bym od razu brała!
OdpowiedzUsuńhaha coś mi się źle napisało, ale wiadomo o co chodzi!
OdpowiedzUsuńhaha wiadomo wiadomo:))
UsuńŚwietne, no i modne :>
OdpowiedzUsuńA mnie się bardziej podobały te z dziurami podszytymi moro, bo ja za moro nie bardzawo... Domi wie. A poza tym o tej godzinie to już się śpi a nie bloguje :P:P
OdpowiedzUsuńZa moro nie przepadam, ale połówka z ćwiekami bardzo fajna:)
OdpowiedzUsuń