Hi. Wczoraj Domi wstawiła przeurocze legginsy, które wywołały swego rodzaju kontrowersje ze względu na sposób ich wykonania. Ja jednak nawiąże do mojego ostatniego posta i chcę zaprezentować Wam rzecz, która co prawda jest całkowicie z innej bajki, niemniej mi się z przedwczorajszymi spodenkami kojarzy bardzo. Dlaczego? Zaraz powiem, ale najpierw opisze trochę proces jej powstawania. Otóż była ona na początku, zwykłą, jakże nieuchwytną ostatnimi czasy w lumpeksach, białą bluzą. Początkowo miała być ona złoto-czarną bluzą ombre. Złoty jednak wyszedł obrzydliwie, bo nie był w ogóle podobny do oczekiwanego koloru. Musieliśmy więc zakryć ów piękny odcień czarnym barwnikiem. Mimo wsypania podwójnej jego ilości nie pokrył całkowicie tej żółci i szczerze powiedziawszy myśleliśmy, że tym razem już nic nie uda się uratować. Wpadłem jednak na pomysł, żeby ten prześwitujący kolor przekształcić w trochę inny, bardziej intensywny, który nie będzie wyglądał jak plama. Padło na zielony, bo akurat taki do tej bluzy pasował mi najbardziej. I co wyszło? Podgniła bluza. Dlatego też mówiłem, że pasuje mi do spodenek, bo one były stare, a ta ze względu na swój "wiek" zaczęła gnić. Standardowo, żeby nie było łyso oćwiekowaliśmy ramiona. Podsumowując: bardzo przypadkowy projekt, ale poziom trzyma i lubię bardzo. Nawet nie szkoda mi bluzy. W ogóle to na Allegro pojawiło się trochę staroci, więc warto obczaić. Jutro ciąg dalszy aukcji, bo Domi się rozchorowała i ma wystarczająco dużo czasu na podganianie "papierkowej roboty" leżąc w łóżku i pociągając co chwile nosem. Także życzmy smarkowi szybkiego powrotu do zdrowia. A ja na dziś kończę. See you :)
Bluza faktycznie po przebojach, ale wyszła całkiem całkiem:)
OdpowiedzUsuńPS Nie wiem czemu dopiero teraz, ale przeczytałam właśnie Wasze krótkie charakterystyki- są świetnie napisane;)
nie rzucają się w oczy widocznie:) ale dziękujemy, bo się nad nimi namyśleliśmy, że hoho. niełatwo opisać samego siebie:)
UsuńBlog jest super, w ogóle wszystko co robicie jest przecudne :D Ta bluza i stożki- rewelacja! Jednak kolor mi sie trochę nie podoba... Taki trochę... zgniły?...
OdpowiedzUsuńdziekujemy:) a "zgniłość" bluzy też zauważyliśmy dlatego taki tytuł:))
Usuń